Szukano wyników na literę: o

Haha! To prosze.. snilo Mi sie.. Idee przez obce miasto z siostra i profesorem. W pewnym momencie stoimy przed bardzo stroma ulica, na ktora musimy sie prawie wspinac. I tu sie okazuje, ze moja siostra na wrotkach szybciej wychodzi na gore, ale ja zaraz potem, prawie rowno. Na gorze zauwazam, ze profesor to cialo w worku ktore za soba ciagne, ja trzymam w ramionach swoja glowe, a od jakichs gosci na gorze dowiaduje sie, ze szukana przezemnie dorosla corka ( nie mam dzieci) nie zyje. Nie czuje smutku ani niepokoju, raczej przyjmuje cala sytuacje, ze tak prawdopodobnie mialo byc. Kolorystaka dominuje szaro-czarno-niebieska. Fajne mam sny, prawda? Za interpretacje z gory ???? bardzo dziekuje!